| |
Bohaterowie
Dobrzyński Bartłomiej (Bartek Prusak)
kolega szkolny Sędziego
Ten, że często na strugach do Królewca chadzał,
Nazwany był Prusakiem od swych spółrodaków
Przez żart, bo nienawidził okropnie Prusaków,
Choć lubił o nich gadać; człek podeszły w lata,
W podróżach swych dalekich wiele zwiedził świata;
Gazet pilny czytelnik, polityki świadom.
| |
|
W przeciwieństwie do Maćka nad Maćkami, wielbiciel Napoleona. Świadek panicznej ucieczki wojsk i urzędów pruskich z ziem polskich po klęskach armii pruskiej pod Jeną i Auerstaedt. Opowiada o antypruskim powstaniu w Wielkopolsce będącym odpowiedzią na apel Dąbrowskiego. Sam chętnie ruszyłby do walki ale, w przeciwieństwie do swych krewnych, chce wiedzieć, z kim wojna i o co.
Nie ma niczego do zarzucenia mieszkańcom Soplicowa. Więcej, to o nich właśnie powie:
Ilekroć z Prus powracam, chcąc zmyć się z niemczyzny,
Wpadam do Soplicowa jak w centrum polszczyzny:
Tam się człowiek napije, nadysze Ojczyzny!
| |
(VII, 347 349)
|
Stefan Szmidt - Bartek Prusak
Pan Andrzej wziął mnie na rozmowę i zaproponował mi rolę Maćka Chrzciciela i jednocześnie konsultacje łowieckie, bo to jest moje hobby i drugie życie [...] Propozycją tej akurat roli byłem zaskoczony, bo miałem operować w filmie potężną, dwumetrową maczugą zwaną Kropidłem. Stanęliśmy więc z Markiem [Perepeczko] obok siebie i w tym momencie mistrz przejrzał na oczy.
|
|