PAN TADEUSZ - strona głównaPAN TADEUSZ - aktualnościPAN TADEUSZ - filmPAN TADEUSZ - poemat
 

Bohaterowie


 
Hrabia
Horeszko, chociaż po kądzieli
 
     Sierota, ale „panicz bogaty”. Dziedziczy jakieś resztki majątku Horeszków, mimo że prawowitą spadkobierczynią jest Zosia (Statut Litewski dawał krewnym po kądzieli prawo dziedziczenia). Historycy stosunków prawnych przypuszczają, iż majątek Horeszków mógł być tzw. ordynacją, gdzie spadek przechodził zawsze na najstarszego syna lub najstarszego krewnego płci męskiej
     Ma około 25 lat, wychowany z cudzoziemska, anglofil, na tle soplicowskiej prostoty i tradycjonalizmu wydaje się wcieleniem „panicza modnego”. Ofiara powieści awanturniczych i romansowych, chimeryk o manierach Don Kichota, jak on, skazany na nieustanne rozczarowania, również miłosne. Uwikłany w wymyślone role i kostiumy, nie jest w stanie realnie spotkać się z realną kobietą. Zmienia zresztą z łatwością przedmioty swego uwielbienia, bo papierowe są jego uczucia.
     Zamieszkuje dwór w pobliżu Soplicowa. Z wielkopańska otacza się orszakiem dżokejów, choć dla Gerwazego to i tak chłopstwo i lokajstwo. Dość bezwolnie daje się wciągnąć w ponurą w gruncie rzeczy intrygę Klucznika. Po bitwie z jegrami decyduje się na ucieczkę za Niemen, mimo iż stać go na opłacenie sobie spokoju. Celnie scharakteryzuje go Jacek Soplica:
 
Jest to dziwak, fantastyk trochę, ale młody,
Poczciwy, dobry Polak; potrzebny nam taki;
W rewolucyjach bardzo potrzebne dziwaki,
Wiem z doświadczenia...
(VI, 278 – 281)

 
Hrabia staje na wysokości zadania i powraca do Soplicowa w mundurze pułkownika jazdy. Wiemy też, że w pierwszej zaraz bitwie wybornie się sprawił.
Ostatecznie, „porzucony” przez Telimenę:
 
Dość już tego - przerwała - nie jestem planetą
Z łaski Bożej! Dość Hrabio, ja jestem kobietą...,

dręczy wyznaniami Podkomorzankę.
 
 
Marek Kondrat – Hrabia
 
 
Zastanawiałem się długo nad tym i choć cieszę się z tej roli, to i tak nie wiem, dlaczego wybrano właśnie mnie. Ani nie byłem w wieku Hrabiego, ani nie miałem arystokratycznego pochodzenia, ani dużych pieniędzy i na co dzień nie mówię wierszem, ale chciałem jednak sprostać wyzwaniu. To była gratka dla komedianta. Odpowiadała mi wysublimowana abnegacja Hrabiego. Hrabia jest postacią oryginalną, wyraźnie odcinając się od reszty. Swoim sposobem bycia, myślenia - także strojem - wnosi tyle komizmu do utworu, że stanowi odskocznię dla powagi tematu. Jednocześnie Mickiewicz daje mu szansę i w scenach końcowych widzimy go już jako wysokiego rangą oficera po ciężkich bojach. To fascynująca, barwna postać. Lepiej nie mogłem trafić. Tadeusza zagrać już nie mogłem, a Podkomorzego jeszcze nie chciałem. Więc Hrabia był idealny.

 



Copyright © Prószyński i S-ka SA 1999. Wszystkie prawa zastrzeżone