PAN TADEUSZ - strona głównaPAN TADEUSZ - poematPAN TADEUSZ - aktualnościPAN TADEUSZ - film
 
 
...powrót do strony   RECENZJE PRASOWE
 
 

 
"Pan Tadeusz": To już ostatni taki film polski
Horror w zaścianku

Zdzisław Pietrasik,
POLITYKA, 43 (2216) 23 października 1999

(...)
 
Poloneza czas kończyć
 
"Pan Tadeusz" w potocznej świadomości funkcjonuje jako obowiązkowa lektura szkolna, zaś pierwsze wersy Inwokacji zna chyba każdy, jeśli nie z oryginału, to z "Latarnika". przez dwa wieki księgi te były dla nas biblią polskości. Sam pamiętam, jak w stanie wojennym zastanawiałem się, co dać koledze udającemu się na emigrację i podarowałem mu oczywiście "Pana Tadeusza".
Dziś jesteśmy wreszcie we własnym domu, jak pisał inny poeta, też swego czasu okrzyknięty wieszczem, ale z polskością wciąż mamy kłopoty. Nazbyt często nie podobamy się sobie samym. Filmowy "Pan Tadeusz" nie krzepi, Wajda pokazuje, że tacy byliśmy zawsze. A mimo to film wzrusza. Oglądałem "Pana Tadeusza" na specjalnym pokazie dla prasy, podczas którego działy się rzeczy wprost niesłychane: wygłaszane przez aktorów kwestie przerywane były brawami, na końcu wybuchła owacja, kiedy zaś zapaliły się światła, niektórzy wstydliwie ocierali łzy. Więc może w portrecie sentymentalnych warchołów wciąż się rozpoznajemy - może tacy grzeszni i pokutujący za swe grzechy nadal się sobie podobamy? I to nas urzeka w księgach i w filmie Wajdy?
Siedząc w kinie mamy ponadto świadomość, że do wszystkich "ostatnich" zdarzeń przedstawionych w epopei dochodzi jeszcze jedno - że to ostatni już taki film polski, bo nic naprawdę wielkiego nie pozostało do sfilmowania, i nie wiadomo, czy w przyszłości zechce ktoś jeszcze zajmować się polskim losem, bo przecież musimy biec do przodu i, prawdę mówiąc, wcale nie pora zaczynać poloneza, ale raczej go kończyć...
I o tym wszystkim dumając podczas premiery prasowej, wzruszaliśmy się patriotycznie. I ja tam byłem...

Zdzisław Pietrasik





Copyright © Prószyński i S-ka SA 1999. Wszystkie prawa zastrzeżone